wtorek, 10 grudnia 2019

Po co ta polityka historyczna?

Wszystko co robimy, co mówimy jest falą, która wędruje w kosmos. Skoro umiemy wysyłać i odbierać za pomocą fal obrazy i muzykę to w przyszłości nauczymy się tworzyć takie odbiorniki, które wychwycą fale tego co robiliśmy i mówiliśmy. Odtworzymy zaginione utwory muzyczne wielkich mistrzów. Odtworzymy księgi, które spłonęły. Odtworzymy to co mówił Witkacy, Goethe, Hitler, św.Franciszek z Asyżu, Baal Szem Tow i Bolesław Chrobry. Odtworzymy też wydarzenia. Będziemy wiedzieć jak to było w czasie wojen krzyżowych, czy Luter przybił czy nie przybił na drzwiach kościoła swoje tezy, obejrzymy na wirtualnym ekranie ostatni lot generała Sikorskiego i śmierć Ludwika II Jagiellończyka w bitwie pod Mohaczem oraz kto podpalił stodołę w Jedwabnem. Wszystko stanie się prawdą. Wszystko stanie się jawne.
...no chyba, że mający władzę nad tymi urządzeniami zaanimują hologramem Stalina, Leonarda da Vinci czy Pana Wołodyjowskiego by mówili co będzie ważne dla realizacji ich polityki.

"Co to jest prawda?" - Poncjusz Piłat